Rzadki to przypadek spotkać Greka jedzącego w samotności lub w towarzystwie tylko jednej osoby. Wesoła kompania przy stole – parea – jest dla nich równie ważna, jak sama rozkosz kulinarna. Siedząc pośród takiej wesołej kompanii, zamawia się zwykle kilka różnych potraw. Są one stawiane na środku stołu. Każdy bierze sobie to, na co ma ochotę. Mięso i ryby serwowane są najczęściej na dużych półmiskach. Utartym zwyczajem, zamawia się dużo więcej, niż można zjeść. Spałaszowanie wszystkich podanych potraw do cna uważane jest za nietakt i oznacza, że złożone zamówienie było niewystarczające. Puste talerze pozostają zazwyczaj na stole. Kelnerzy nie sprzątają ich, by uczestnicy parta mieli świadomość, jak smaczne potrawy zostały im podane. Przyjęte jest w Grecji, że po zakończeniu uczty jeden z jej uczestników płaci rachunek za wszystkich pozostałych biesiadników. Sytuacja, kiedy każdy płaci za siebie, nie jest w Grecji mile widziana i nazywa się ją „niemieckim obyczajem”. Jeśli jednak ktoś woli taką formę płacenia, powinien uprzedzić o tym kelnera już przy zamawianiu potraw. Masowa produkcja opanowała juz dawno sklepy w centrach turystycznych. Prawdziwe dzieła sztuki można jeszcze znaleźć przede wszystkim u jubilerów : ceramików. Dzięki swym tradycyjnym wyrobom ze srebra rozgłos zdobyła Janina w Epirze; nowoczesna biżuteria srebrna jest najczęściej dziełem młodych artystów z Aten. Warsztaty ceramiczne są w całym kraju. Grecy kupują wyroby jubilerskie i ceramiczne w miejscu ich pochodzenia, mimo że w dzisiejszych czasach sprzedaje się je właściwie wszędzie. Tak więc Arachova kolo Delf słynie z ręcznie tkanych dywanów, Arnea na Półwyspie Chalcydyckim znana jest dzięki dywanom z owczej wełny, zwanym flokatis. W Soufli w Tracji wciąż jeszcze produkuje jedwab, a Kastoria stanowi centrum rzemiosła futrzarskiego. Niewolnicy mody powinni koniecznie odwiedzić Ateny. Dobrze zaopatrzone sklepy z kopiami dzieł zgromadzonych w muzeach działają przy muzeach i w Atenach i Salonikach, jak również przy muzeum Benaki i Muzeum Sztuki Cykladzkiej w Atenach. Ikony można kupić w niektórych klasztorach i w sklepach z dewocjonaliami w większych miastach. Wielu malarzy ikon tworzy w rejonie między miasteczkiem Kalambaka a zespołem klasztornym Meteory. Świeccy malarze oferują prace przedstawiające greckie wioski i krajobrazy. Urlopowicze przywożą chętnie ze swoich podróży smakołyki. Kalamata na Peloponezie słynie z oliwek, Attyka z retstny, a Korynt z rodzynek zwanych koryntkami. Wódkę, brandy i likiery produkuje się jeszcze w małych wytwórniach. Zioła oferowane są w regionach górskich. Liczni pszczelarze sprzedają pachnący miód tymiankowy bezpośrednio na poboczach dróg. Grecja oferuje wielki wybór serów. Także kluski, produkowane w małych zakładach, uważane są za bardzo oryginalny (i smaczny) prezent. W centrach turystycznych i wioskach większość sklepów czynna jest codziennie do późnego wieczora. Sklepy w miastach zamknięte są w niedziele oraz w dni powszednie między 14.00 a 17.00.